To, że w jednych placówkach medycznych udaje się wdrożyć oprogramowanie szybko i sprawnie, a w innych trwa to nieskończenie długo i wywołuje konflikty, nie jest przypadkiem. Jakie elementy wpływają na proces adaptacji systemów IT?
Bariery można podzielić na te obiektywne, jak rozwiązania legislacyjne czy koszty, na które świadczeniodawcy nie mają żadnego wpływu, i subiektywne – modyfikowalne. Niejednoznaczne interpretacje prawa w zakresie prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej czy oczekiwania sprawozdawcze ze strony płatnika powodują, że placówki – zamiast długoterminowego, strategicznego planowania – chaotycznie i w pośpiechu dopasowują posiadane zasoby do nowych wymagań administracyjnych. Mówiąc wprost, przy rosnących obciążeniach kosztowych i trudnej sytuacji w służbie zdrowia, dla wielu podmiotów priorytetem jest utrzymanie bieżącej płynności
działania. Inne inwestycje schodzą na drugi plan.
Drugą grupą są determinanty związane z zarządzaniem. W tym obszarze, podstawowym problemem jest próba wszczepienia nowych procedur pracy, narzucanych przez rozwiązanie IT, w strukturę organizacyjną, która ma skrystalizowaną od lat formę. Bez zaangażowania personelu i lidera projektu, bez zdecydowanego kursu na innowacyjność i przyzwolenia ze strony pracowników, nawet idealny system napotka na spory opór. Inwestycja w digitalizację zaczyna się znacznie wcześniej niż rozmowy o tym, aplikację jakiego producenta wybrać. Pierwszeństwo ma identyfikacja problemów i wyznaczenie konkretnych sposobów ich rozwiązania poprzez zastosowanie technologii.
Informatyzacja nie powinna być na pewno konwersją pracy analogowej na cyfrową, ale transformacją wszystkich procesów, nowym otwarciem. Powtarzane w kółko porady, że wszyscy pracownicy szpitala lub kliniki powinni brać udział w projekcie IT i rozumieć jego cele, nie są tylko dobrze brzmiącymi sloganami. Nawet z psychologicznego punktu widzenia, osobiste zaangażowanie prowadzi do większej więzi z efektem końcowym i akceptacji wyniku, niezależnie od tego, jaki on będzie. Często zapomina się o oczywistościach, jak gruntownych szkoleniach, tak aby każdy użytkownik zdobył wiedzę dającą mu pewność siebie i niezależność w obsłudze systemu. Część lekarzy pracuje dzisiaj w kilku miejscach, a to oznacza, że obsługują systemy różnych producentów. Prostota rozwiązania, architektura systemu nastawiona na potrzeby użytkownika oraz jego ergonomiczność decydują o szybkości obsługi i opiniach personelu. Nie jest do końca tak, że świadczeniodawca jest zdany na to, co kupi. Wiele funkcji, ścieżek obsługi można personalizować, konfiguracja baz danych i słowników wpływają na późniejszą pracę. Paul Timmers, doradca w Europejskim Instytucie Technologii, mówi wprost: „Jeżeli końcowi użytkownicy są omijani na etapie planowania, jest to zalążek do problemów w niedalekiej przyszłości. Barierą są też silosy danych, przez co procesy, ludzie i poszczególne elementy organizacyjne pozostają odizolowane od siebie.”
W numerze 7/2019 polecamy:
„Cyfrowa transformacja idzie nam opornie, także dlatego,
iż cyfryzujemy zastane analogowe procesy.”
Dr Artur Pruszko, Dyrektor Forum e-Zdrowia, Gdański Uniwersytet Medyczny
ZAMÓW PRENUMERATĘ NA ROK 2019 w cenie 180 zł (12 numerów). Zamówienia: redakcja@osoz.pl
Czytaj kolejne wydania czasopisma z aplikacją OSOZNews (iOS, Android).
Wersja do czytania na komputerze: https://issuu.com/polishhealthcarejournal/docs/07_2019_osoz
Zachęcamy do lektury!
Redakcja Czasopisma
OSOZ Polska
redakcja@osoz.pl